Skip to main content

Rewolucja w regulacji temperatury pracy: nowe przepisy BHP od 2026 roku

Od 1 stycznia 2026 r. wejdą w życie istotne zmiany w ogólnych przepisach BHP, które po raz pierwszy w sposób kompleksowy uregulują kwestię temperatur maksymalnych w miejscu pracy. To krok milowy w dostosowaniu prawa pracy do realiów klimatycznych XXI wieku – w tym coraz częstszych fal upałów, które stanowią zagrożenie nie tylko dla zdrowia pracowników, ale i dla stabilności funkcjonowania całych przedsiębiorstw.

Luka prawna w końcu zniknie

Do tej pory regulacje BHP skupiały się głównie na zapewnieniu minimalnej temperatury w pracy, koncentrując się na ochronie pracowników przed zimnem. Problem skrajnych upałów praktycznie nie istniał w zapisach prawnych, a przepisy odnosiły się wyłącznie do sytuacji wynikających z procesów technologicznych, np. pracy przy piecach hutniczych czy w odlewniach. Tymczasem coraz częściej to nie technologia, lecz warunki atmosferyczne decydują o tym, czy pracownik jest w stanie wykonywać swoje obowiązki w sposób bezpieczny i efektywny.

Nowelizacja wypełni tę lukę – pracodawcy będą musieli zagwarantować, że temperatura w pomieszczeniach pracy nie przekroczy określonych wartości granicznych, niezależnie od tego, czy ciepło pochodzi z maszyn, czy z fal upałów na zewnątrz.

Co to oznacza w praktyce dla firm?

Najbardziej oczywistym i skutecznym rozwiązaniem będzie inwestycja w systemy klimatyzacji lub inne instalacje chłodzące. Bez takich rozwiązań spełnienie nowych norm będzie w praktyce bardzo trudne. Alternatywą pozostają tzw. środki organizacyjne, do których zalicza się:

  • wprowadzenie dodatkowych przerw w pracy,

  • skrócenie dniówki,

  • umożliwienie wykonywania obowiązków w trybie zdalnym,

  • tworzenie stref regeneracji wyposażonych w klimatyzację.

Choć na papierze brzmi to atrakcyjnie, w rzeczywistości takie rozwiązania mogą prowadzić do poważnych zakłóceń w działalności firmy. Skrócenie czasu pracy lub częste przerwy to realny spadek wydajności i potencjalna konieczność zwiększenia zatrudnienia, by utrzymać dotychczasowy poziom produkcji czy obsługi klienta.

Obowiązki, które nie znikają

Niezależnie od wprowadzanych zmian, nadal obowiązywać będzie konieczność zapewnienia pracownikom środków łagodzących skutki upałów – m.in. odpowiedniej odzieży ochronnej, wody pitnej czy dostępu do miejsc zacienionych. Jednak w kontekście nowych regulacji jest to jedynie uzupełnienie, a nie główna metoda ochrony przed przegrzaniem organizmu.

Perspektywa pracodawcy – ryzyko czy szansa?

Eksperci ostrzegają, że brak przygotowania do nowych przepisów może skutkować dezorganizacją pracy, wzrostem absencji chorobowej oraz problemami z utrzymaniem ciągłości procesów produkcyjnych i usługowych. Dlatego bardziej opłacalnym rozwiązaniem – także w dłuższej perspektywie – jest zainwestowanie w nowoczesne systemy klimatyzacyjne.

Co istotne, inwestycja ta nie musi w całości obciążać budżetu pracodawcy. Już dziś istnieje możliwość skorzystania z dofinansowania – nawet do 200 tys. zł w ramach konkursu, którego celem jest poprawa warunków pracy i ograniczanie ryzyka zawodowego.

Dlaczego warto działać z wyprzedzeniem?

Firmy, które zdecydują się na realizację projektów modernizacyjnych jeszcze przed wejściem w życie nowych regulacji, zyskują podwójnie:

  1. Finansowo – dzięki dofinansowaniu znacząco obniżają koszt inwestycji.

  2. Organizacyjnie – wdrażają rozwiązania w dogodnym tempie, bez presji czasu i ryzyka sankcji.

  3. Strategicznie – przygotowują się na kolejne lata, kiedy fale upałów będą jeszcze częstsze, a konkurencja może borykać się z dezorganizacją pracy.

Podsumowując: nadchodzące zmiany to nie tylko dodatkowe obowiązki, ale również szansa na modernizację środowiska pracy i budowę przewagi konkurencyjnej. Pracodawcy, którzy już dziś rozpoczną przygotowania, wejdą w 2027 rok bez stresu, z bezpiecznym i komfortowym miejscem pracy, które docenią zarówno pracownicy, jak i partnerzy biznesowi.